DPŻ 5/2017
Jak czytać Biblię?
I ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma święte, które cię mogą obdarzyć mądrością ku zbawieniu przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany (2 Tym. 3, 15-17).
Biblia, czyli inaczej Pismo Święte, zawiera słowa pochodzące od Boga, spisane na przestrzeni kilku wieków przez różnych ludzi inspirowanych Duchem Świętym. Stary Testament (Księgi Starego Przymierza) spisywany był mniej więcej od XI wieku przed naszą erą (czyli przed narodzeniem Chrystusa) do II wieku przed naszą erą. Czas powstania Nowego Testamentu (Ksiąg Nowego Przymierza) to oczywiście I wiek. Ponad 40 ludzi Duch Święty użył do spisania Biblii. Protestancki kanon zawiera 66 ksiąg, 39 S. T. oraz 27 N. T. Katolicki kanon zawiera 72 księgi, 45 S. T. oraz 27 N. T. Czyli dołożono 6 ksiąg apokryficznych (nienatchnionych): Księgę Tobiasza, Księgę Judyty, I i II Księgę Machabejską, Księgę Mądrości Syracha, Księgę Barucha oraz dwa rozdziały do Księgi Daniela. Żadna inna księga nie została wydana w tak wielkiej ilości i w tylu językach, ani też nie wywarła tak wielkiego wpływu na ludzkość jak właśnie Pismo Święte. Na tej nauce apostołów i proroków, a przede wszystkim Pana Jezusa, budowany jest Kościół Chrystusowy, którego bramy piekieł zmóc nie mogą (patrz: Mat.16, 18; Ef. 2, 20-22). Można by wiele rozpisywać się na temat ważności Bożego Słowa zawartego w Biblii, ale chciałbym przytoczyć tutaj kilka przemyśleń na temat, jak czytać Pismo Święte.
1. Po pierwsze, należy pamiętać, że nie jest to zwykła książka, ale:
- Słowa Boga kierowane do nas,
- To nasza „Konstytucja” – najwyższe obowiązujące nas prawo,
- To miecz niezbędny do walki z wszelkim złem,
- To duchowy chleb dla wierzącego,
- To pochodnia w tym ciemnym świecie,
- To najwyższy autorytet w sprawach prawdy, wiary i życia chrześcijańskiego,
- To wspaniały testament Pana Jezusa, zawierający wielkie bogactwo skarbów dla dzieci Bożych.
Dlatego Biblię należy czytać z wielkim szacunkiem i uwagą.
2. Po drugie, czytanie powinno być poprzedzone modlitwą wdzięczności za ten dar i prośbą o błogosławieństwo tego Słowa, jak to czynimy przed każdym posiłkiem. Musimy pamiętać, że to Duch Święty wprowadza we wszelką prawdę i On może oświecić nasz umysł w celu właściwego zrozumienia. Dlatego o to należy się modlić. Lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę… (Jana 16, 13a).
3. Po trzecie, najlepszą porą na czytanie jest poranek, kiedy nasz umysł i serce są wypoczęte i wyciszone. Nie jest najlepszym zwyczajem rezerwować na czytanie Biblii resztkę naszego dnia, resztkę naszej siły i uwagi, kiedy umysł już nie jest tak chłonny i sprawny. Choć niektórzy mówią, że lepiej jest zasypiać z Biblią w ręku niż z inną lekturą czy innym obrazem. To prawda, ale czy tak się godzi, wszak to Bóg do nas mówi!
4. Po czwarte, nasze pragnienie picia tej czystej wody może przygasić brudna woda z innych źródeł. Myślę o karmieniu się innymi niepożytecznymi informacjami i obrazami zawartymi w różnych nośnikach i mediach. Trochę to przypomina zachowanie dzieci, które nakarmiwszy się wcześniej różnymi słodyczami, tracą apetyt, nie wyrażają ochoty na spożycie zdrowego posiłku przygotowanego przez kochającą mamę.
5. Po piąte, pamiętać należy, że wszelki nieuporządkowany w naszym życiu grzech będzie utrudniał zrozumienie czytanego tekstu i właściwą relację z Bogiem.
6. Po szóste, należy czytać w kontekście. To znaczy, że wyrywane zdania z wersetów, rozdziałów mogą wykrzywiać zawartą tam prawdę, być źle pojmowane i interpretowane. Dlatego nie jestem zwolennikiem czytania na „chybił trafił” (jak się otworzy), choć nie wykluczam, że czasami i w ten sposób Pan Bóg może przemówić. Oto klasyczny przykład wyrwanego zdania z kontekstu: Nie ma Boga! (Psalm 14, 1).Co za ohydne kłamstwo! A są to słowa człowieka według Bożego serca – Dawida?! Jednak to tylko część zdania, jeśli odczytamy cały fragment, nabiera on zupełnie innego sensu, a mianowicie: Głupi rzekł w sercu swoim: Nie ma Boga!
Drugi przykład. Gdybyśmy tylko przeczytali rozdział 22 z Księgi Hioba, doszlibyśmy do wniosku, że wszystkie nieszczęścia jakie przeżywał Hiob były spowodowane jego grzechami. Na to przecież wskazuje Elifaz, jeden z jego trzech przyjaciół: Czy karze cię z powodu twojej bogobojności i czy pozywa cię za nią przed sąd? Czy to raczej twoja złość nie jest wielka i nie ma końca twoim przewinieniom? (Hiob. 22,5). A przecież sam Bóg wydał o Hiobie piękne świadectwo iż jest on …nienaganny i prawy, bogobojny i stroniący od złego… (Hiob. 1,8). Przykład cierpienia Hioba uczy nas tego, że nie zawsze choroba, ubóstwo, nieszczęścia są konsekwencją grzechu człowieka. Tak więc ważny jest kontekst zawarty w wersecie, akapicie, rozdziale, księdze, a nieraz w całej Biblii.
7. Po siódme, jeśli planujemy czytanie Biblii dobrze jest usunąć wszelkie przeszkody. Wyłączyć radio, wyciszyć komórkę, wyłączyć piekarnik, wygasić palnik pod patelnią itp. aby nie podzielać swojej uwagi na inne w tym czasie obowiązki.
8. Po ósme, pożytecznym może też być mądre korzystanie z innych przekładów Pisma Świętego, ponieważ pozwoli nam to nieraz lepiej zrozumieć czytany tekst. Przykład słowa użytego w Biblii Warszawskiej (brytyjki) przez nas najczęściej używanej: Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili ojca waszego, który jest w niebie. (Mat. 5, 16).W wydaniu interlinearnym grecko-polskim użyte jest tam słowo kala (kalos) na określenie dobre, a jego znaczenie jest też tłumaczone jako piękne, przyjemne, szlachetne. To tłumaczenie podkreśla, iż dobre uczynki powinny być czynione z ochotą z przyjemnością a nie traktowane jako przykry obowiązek. Oczywiście nie zmienia to treści, ale pogłębia wymowę tego zdania.
Jeżeli czytamy małym dzieciom, sprawdzoną metodą jest czytanie krótkiego fragmentu Biblii z jednoczesnym wyjaśnianiem trudniejszych słów i myśli.
Podsumowując, chciałbym podkreślić, że systematyczne karmienie się Słowem Bożym, Słowem Chrystusowym pozwala nam umacniać wiarę, rozwijać się duchowo i prowadzić życie i służbę zgodnie z Bożą wolą. Kiedyś nie każdy mógł sobie pozwolić na zakup Biblii, nie mówiąc o tym, że jej kolportaż był bardzo utrudniany. Za Biblię płacono duże pieniądze. Dla przykładu za naszą wschodnią granicą jeszcze około 40 lat temu kosztowała ona około 50 rubli tj. w przybliżeniu na tamte czasy cena kupna krowy. Dlatego nierzadko była ona przepisywana ręcznie, a niektórzy uczyli się jej na pamięć. Teraz półki naszych biblioteczek wypełniają często liczne egzemplarze Biblii w różnych tłumaczeniach, ale czy nadal stanowi ona dla nas tę właściwą wartość? Dedykuję Wam drodzy Czytelnicy pewną pieśń śpiewaną przez młodzież: „Czytaj Biblię, módl się co dnia, jeśli wzrastać chcesz…”.
Andrzej Poręba